Nic tak nie wzmacnia więzi w zespole, jak wspólna przygoda, która dostarcza wiele emocji i zabawy. Wraz z rozwojem firmy trudno jest zorganizować imprezę integracyjną, która zadowoli wszystkich. Dobrym rozwiązaniem są jednodniowe wycieczki w plenerze.

W zeszłym roku wybraliśmy się z całym zespołem na spływ kajakowy. Był środek lata, na dworze piękne słońce. W takie dni ani stoły bilardowe, ani hamaki w naszym pokoju socjalnym nie są w stanie zapewnić nam relaksu. Dlatego wpadliśmy na pomysł, że wybierzemy się na spływ kajakowy. Po uzyskaniu zgody od dyrektora i kolegów, którzy nas zastąpili, kupiliśmy kiełbaski i wsiedliśmy do pociągu. Na stacji końcowej czekał na nas autobus, który zawiózł nas nad rzekę. Po instruktażu jak wiosłować, aby się nie wywrócić, popłynęliśmy w dół rzeki podziwiając otaczające nas malownicze krajobrazy. W sielskiej atmosferze i kąpiąc się w słońcu, wiosłowaliśmy przez około cztery godziny. Po dopłynięciu do celu, zmęczeni i głodni, rozpaliliśmy ognisko i upiekliśmy nasze kiełbaski, które smakowały, jak nigdy dotąd. To było właśnie to, czego potrzebowaliśmy, bycia razem na łonie Natury i wyciszenia się od zgiełku miasta.

Dobre pomysły przychodzą czasem spontanicznie.

Firmowy spływ kajakowy dostarczył nam niezapomnianych wrażeń, a współpraca niezbędna podczas spływu zbudowała pozytywne relacje między nami.